26 cze 2016

paris

Paryż. Stolica mody, kultury, jak i również miejsce, do którego co roku zjeżdża się pełno par świeżo po ślubie o czym mogą świadczyć tysiące 'miłosnych kłódek' na mostach w poprzek Sekwany. Niemalże każdy człowiek, nawet taki, który nie pasjonuje się podróżami, marzy o tym, aby choć raz w swoim życiu odwiedzić to 'kultowe' miasto. Ja miałam na to okazję w tym miesiącu. Nie ukrywam, że było to jedno z moich ważniejszych celów na najbliższy czas. Wyjazd, nie powiem, był naprawdę spontaniczny. Myślę, że nie doszłoby do niego gdyby nie koncert, który był głównym celem mojej wycieczki. Niedługo zresztą pojawi się bardzo wyczekiwana przez niektórych relacja z niego!
Do Paryża dotarłam we wtorek ok. godziny 15, jednak zanim znalazłam się w hotelu była już jakaś 17. Tego dnia zdążyłam zjeść przepyszną pizzę na placu włoskim oraz przejść się pod arenę, w której miał odbyć się koncert, o którym wspomniałam.